Archiwum 16 kwietnia 2005


kwi 16 2005 cos co moglo a niekoniecznie stalo sie
Komentarze: 15
Jakbyscie sie czuli gdyby pewnego suchego od lata poranka, stojac niewyraznie na werandzie, na lewym ramieniu usiadla wam biala papuga, obdarzona zaczepnym zoltym pioropuszem, zawieszonym nad czolem i w swoim dziwnym jezyku wyskrzeczala wiadomosc. Mrugajac raz po raz trzecia powieka i drepczac w miejscu, w poszukiwaniu dogodnej pozycji rzeklaby:
-Jest cos co musisz zrobic. Czeka cie spotkanie. Jesli dobrze sie zastanowisz, to moze nawet dojdziesz do wniosku, ze jestes na nie umowiony. Nie znajdziesz tej daty wpisanej w terminarz. To twoja swiadoma nieswiadomosc zaplanowala twoj dzisiejszy dzien w taki wlasnie sposob. Teraz nie jestes w stanie wplynac na to co stanie sie za chwile. Oto co musisz zrobic: jesli teraz zamkniesz oczy i dotkiniesz ksciukiem mojego dzioba przeniose cie na druga strone.Musisz byc bardzo uwazny i czujny, sluchac moich slow i w miare mozliwosci stosowac sie do moich wsazowek. Pamietaj ze sam podjales te decyzje i tylko ty jestes odpowiedzialny za to co sie teraz dzieje.
Dotknij mnie, przeniose cie do krainy umarlych. Smierc od rana nie moze sie Ciebie doczekac.
lemuria : :