Archiwum 20 marca 2004


mar 20 2004 kot
Komentarze: 7
rudy straznik smierci wygrzewa sie od rana na drewnianej laweczce przed domem.
dostal dzis rybe i mleko.
oczy mu zaiskrzyly, siersc najezyla. otarl sie dostojnie o bawelne kolan.
spi!
egipcjanie nosza jego posagi, buduja mu swiatynie, wysadzaja szafirami i obsypuja zlotem.
a on podniosl leniwie zaspane cialo, rozdziawil potwornie pyszczek w ziewniecie, zrobil koci grzbiet i wlozyl lebek pod moja dlon- zyczy sobie glaskow.
jestem pania boga z wasem, na szczyplych nogach!
lemuria : :