cze 13 2004

prawa natury


Komentarze: 40
kot co niesie za szyje krolika, nie jest przyjacielem ponczoch.
bo krolik z nosa krew toczy a oczy mu mgla spowija. futro w szorstka szmate sie zmienia, a zapach zyskuje strachu. kot co krolika klem zabija nie ma wstepu na poduszki z satyny, i wstazke zdejmuje mu sie od szyi
lemuria : :
kaisa ;]
14 czerwca 2004, 08:40
pozdrawiam Moja Droga;]
Atka
14 czerwca 2004, 07:42
Loriisss, to straszne co piszesz, no ale dużo w tym racji. Wiesz co, kiedyś miałam króliczka (już nie żyje :() no i była z nim taka historia, że gonił go pies. Póżniej wzioł go pyskiem za futerko :(. na szczęście króliczek jakoś tam przeżył :) yy tak mi się skojarzyło. Jeszcze jedno jak czytałam twoją notke to sceny z \"sutry\" miałam przed oczami, tzn więzienie itp.
lifesucks
14 czerwca 2004, 00:49
miiiiaaaaaał... :D grrrrhh! :):)
14 czerwca 2004, 00:13
Zdejmuje wstążkę z szyi, pończochy z żyrandola... yyy, to chyba nie ta bajka :)
13 czerwca 2004, 23:09
hihih, jak ja was lubię kocury ;]
lifesucks
13 czerwca 2004, 22:22
jak to nie rozumiecie?? Lorissssska kochana nam tu jakiegoś dzikiego kocura przedstawia... może Tygrys??
13 czerwca 2004, 22:19
Kot zabija królika bo taką ma naturę i jest traktowany jak morderca. Ale tylko człowiek potrafi zabijać z pełnym wyrachowaniem, znając różnicę między dobrem a złem. Zabija i życie nie odbiera mu poduszek z satyny...Coś napisałam :) Twoja notka dała mi trochę do myślenia, chaotycznego jak zawsze, ale lepszy rydz niż nic...
_szklanka_
13 czerwca 2004, 21:58
;/ jakies to tragiczne... oczywiscie jesli rozumiem to tak jak powinnam:p
13 czerwca 2004, 21:47
kot, krolik, ponczochy...?? hmmmm
BarBara/Nata
13 czerwca 2004, 21:30
jestem za głupia na rozumienie twoich notek...

Dodaj komentarz