wrz 23 2004

optymistycznie dzis byc nie moze


Komentarze: 18
dwumilionowa armia oznaczona flagami usa wyciagnela mieczyki, pochodenki, katapultki i inne narzedzia i bezceremonialnie rujnuje strukture mojego mozgu, walczac z piratami z wysp japonskich przemierzajacych bezprawnie wody ustrojowe.
od wczoraj na przemian czuje bol w czaszcze lub macicy. od czasu do czasu cierpienie sie kumuluje i obie dolegliwosci zazebiaja sie.
cos przytulilabym do serca, cos poglaskala, cos pokochalabym do samego rana, w zmietej, nowej-niebieskiej poscieli. podwojny egzemparz nogi skreca sie tylko embrionalnie pod licha koldra samotnie.
a ja juz dwie czekolady catburry wypilam od wczoraj i dosc nie mam i po papierosy siegam, choc mi zakazane przez siebie byly i rzucam ubrania gdzie stoje, bo mi tak wygodnie.
i krzyki mnie krzycza na. i wrzeszcza zanurzajac sie w morzu solonym. i mnie to nieprzyjemnie ze patrze na wyspy pojedynczo.
brozowych oczy mi trzeba i gorzkiej czekolady skory i nie pocieszy mnie "hable con ella" nawet........

nie pocieszać! jakby sie w kims taka chec odezwala! zle mi jest i umre w samotnosci. do widzenia

lemuria : :
27 października 2004, 20:21
jej... ja tez dawno nie zagladałam... moze to dlatego, ze maturzysta nie wolno zagladac nigdzie indzie jak tylko do ksiazek madrych... a ja bym poczytała dla przyjemności i wpadła do mojego Miśka... a tu nie mozna, bo polski, chemia, fizyka, biologia... :( koncze narzekac, chciałam napisac tylko, ze ja tez czasm \"podwojny egzemparz nogi skreca sie tylko embrionalnie pod licha koldra samotnie\" chociaz chetnie \"cos przytulilabym do serca, cos poglaskala, cos pokochalabym do samego rana, w zmietej, nowej-niebieskiej poscieli.\" bo nawet tak mam...
http://blog.tenbit.pl/przed-sieb
10 października 2004, 23:46
Dawno mnie tu nie było. Ciągle ciekawe teksty... tylko szkoda, że pocieszać nie można...
04 października 2004, 22:24
yyyy,jesien?
02 października 2004, 20:42
a ja o dziwo rozumiem i to aż za dobrze...
29 września 2004, 18:02
nie ty jedna tak umrzesz..:>
27 września 2004, 22:24
Odpisuję. Ja, niestety, takimi niekoniecznie normalnymi artystami interesuje sie od jakichs dwoch lat. Krociutko, zaluje, bo moglabym wiedziec o nich wiecej. Poza tym ogarnia mnie slomiany zapal i zalezy na co \'mnie wezmie\'. Najgorzej, kiedy nudzi mi sie jedno i szukam czegos nowego, czym moglabym sie zafascynowac, co by mnie ogarnelo w pelni. Pustka, jest mi zle. Moja wada, przeszkadza w poznaniu czegos naprawde. Co do glanow i swetrow...podejrzewam, ze i ja kiedys porzuce to wspaniale odzienie, ale oby jak najpozniej. A identyfikacja duchowa jest wazniejsza, chociaz nie powiem, przyjemnie zobaczyc kogos kto tez wyroznia sie wsrod popularnych ubranek. W ogole to gratuluje wspolpracy z panem, o ktorym mi mowilas. Rodzice zawsze musza sie na cos krzywo patrzec. Nie byliby soba...Dobrej nocy!
27 września 2004, 14:32
Hyh, nieciekawie ...
kaisa.
26 września 2004, 18:19
chce znow pokochac.
Johnatan
25 września 2004, 20:59
Hyh... wyczuwalny jesienno-depresyjny klimacik zapanowal. Czy moge pokusic sie o stwierdzenie typu: \"rozumiem\" ? Sadze, ze tak! Moja skromna osoba, ma podobny stan metafizycznej nędzy. Kiedys czlowiek nie odczuwal tak bardzo, braku drugiej osoby. Do niedawna znajdowalo sie jakies \"zapychacze\" tej dziury w serduchu. Jako, ze jestem typem chamo-neo-romantico (TM by Johnatan), kwestia ta przybiera rozmiary traumatycznego zwyrodnienia, paralizujacego moja egzystecje! Nadprodukcja energi sercowej nie znajduje punktu ujcia. Ba! To burzy cale moje zycie! Nie mam motywacji.. brak mi marchewki na kijaszku. Rok maturalny nastal, a ja gnije w przeswiadczeniu o bezsensie tego wszystkiego. Moje biedne serducho dlugo nie pociagnie, na tej pustyni.. w koncu przybierze forme rodzynka. Coz dodac? Solidarnosc ludzi pustyni emocjonalnej! Ave! Pozdrawiam serdecznie :o)
25 września 2004, 19:22
Hej. Dawno mnie tutaj nie było. Widze dużo zmiany i to na lepsz. Pozdrawiam
Atka
25 września 2004, 16:40
Lorisku mój ty wiesz ze mi tez jest tak jakos do dupy :( Z tego samego powodu miłosno-tęskny nastrój ;) NO i widzisz jesteśmy już dwie, wiec nie umrzesz w samotności. Trzymaj się a ja tez jakos będę.
pustka_nieba
25 września 2004, 14:17
lepsze to niż stwierdzenie twojego chłopaka, że chyba jesteś lesbijką ;(((((((((
25 września 2004, 00:42
Uch komentarze pisane z takim poswieceniem jak te przede mna to nieczesto mam przyjemnosc widziec. A ja niestety powiem tylko tyle, ze kusisz tortami nalesnikowymi i zglodnialam na sama mysl, a wlasnie chcialam isc spac :) Musza byc pycha...moze pokombinuje i cos z tego bedzie. Calus! PS. Każdy ma prawo pomarudzic troszke i sie posmutac. Gdyby nie smutek to radosc nie bylaby czyms rownie wspanialym...
Myszoskoczka (Madralinska:)
24 września 2004, 23:37
Cholera! cholera! cholera!.. nie wiem co z tej notki rozumiem... chyyba tylko \"do widzenia\" wiec przeanalizuje to. ANALIZA:\"Do\" tzn: \"do jakiegos czasu. do jakiejs chwili, do jakiejs przestrzeni czasowej, byc moze roku, mies., tygodnia itp... \"widzenia\" tzn: zobaczenia, spotkania, (a co ma slepy powiedziec .... dyskryminacja!!:[ )itp... Ogolem do nastepnego spotkania. WNIOSEK ANALIZY: jeszce sie zobaczymy, wiec sie jeszce nie zabijesz. WNIOSEK WNIOSKU ANALIZY: nie jest z toba az tak zle,bo bys \"do widzenia\" nie pisala. Wiec znajac zycie, pomarudzisz, pobelkoczesz ze: \"zle ci na tym swiecie\", \"ze sie zabijesz\", \"ze umrzesz\"... i tego typu pierdoly. Znudzi ci sie to bo takkie paplanie naprawde jest sucharrskie. Siedzisz na fotelu i mialczyysz ze ci zle... inni dostaja na lep i za przeproszeniem GOWNO MASZ Z TAKIEGO HUMORU. To juz chyba naprrawde lepiej sie powiesic alby nie dolowac innych. Kurde...:) ale ja madra jestem. Tez tak marudze. Czesto. Ale coraz zadziej bo stwierdzam ze marrudzenie jest
24 września 2004, 20:02
ehhhhhhh..wszystko z czasem mija..

Dodaj komentarz