zajecia sobie odpuszczam. najwyrazniej panu z KOZIO-WIESNIACKA brodka dzialam na UKLAD nerwowy. wole wiec zrobic mu przyjemnosc i zejsc z POLA widzenia. dopijam wiec KAWE i koncze kolejnego CAMELA. cos mi sie od zycia NALEZY, szczegolnie odrobina GODNOSCI!
wlasnie znalazlam dwa ostatnie kawalki CZEKOLADY toffie...mmmmmmm
And a Heaven in a Wild Flower,
Hold Infinity in the palm of your hand
And Eternity in an hour.
- Augries of Innocence\\\"
Dodaj komentarz