wrz 13 2004

prosto jest....


Komentarze: 21
tlumy sie domagaja, prostych a konkretnych przekazow, wiec skusze sie na relacje dialogu sms z 23 letnim synem mojej matki:

przed wieczornym wyjsciem do znajomej zadalam krzysztofowi standardowe (w jego studenckim srodowisku) pytanie:
-idziemy na dupy?-co mialo oznaczac odwiedzenie jednego z miejsc wedrowek nocnych
niechetnym burknieciem zostalam zbyta.
od pol godziny przebywam u znajomej
-idziesz na dupy?-dostaje krotka wiadomosc, odpowiadajac, ze owszem
wizyta sie przedluza
-masz speeda nieziemskiego-kolejna wiadomosc, poparta zapewnianymi moja checia wspolpracy
na kolejne moje pytanie zadane w pozna godzine nocna, czy wyruszamy na wedrowke, dostaje odpowiedz
-no jeszcze nie, poczekaj do 8:00 am, to cos kolo kosciola wyrwiemy. drzwi sa chyba zamkniete, wiec targaj undergroundem. dobranoc.

opowiesc oparta na faktach autentycznych

lemuria : :
23 września 2004, 14:38
oris Welcome To My Homepage コメント、凄く嬉しかったですよ・・ MaukieのHPから来てくれたんですね。 私も最近Maukieをblogペットに加えたばかりです。 Maukie、仕草がとても可愛いですよね。
amu
22 września 2004, 18:15
Thank you!! I am glad that you visit my BLOG.
22 września 2004, 14:30
jakby u mnie na polskim ktos powiedział \'fakt autentyczny\' to zostałby siedziec z owego przedmiotu-fakt sam w sobie jest autentyczny:P
19 września 2004, 11:18
Niegrzeczna Loris!
pustka_nieba
18 września 2004, 14:00
genialne !!!!!!!! musisz mnie poznać ze swoim bratem Lorissssss :D ;)
17 września 2004, 21:31
no ładnie :)
topielica
15 września 2004, 18:15
dobre ;] fajny szablon
15 września 2004, 17:20
nieżle :D
kaisa
14 września 2004, 16:07
na dupy?:D
14 września 2004, 14:01
w kosciołach najczęsciej siedza te wszystkie świętojebliwe dupy:D
Johnatan
13 września 2004, 22:50
Zaznaczalem w moim komentarzu, ze nie podwazam Twojej niezaleznosci. Cenie sobie mozliwosc poczytania czegos ciekawego, wysilajacego moj zapajeczaly łepetynek do wielkiego przeciagu... Wyobraznia to niewatpiliwe skarb ktory nalezy nie tyle co szanowac, wrecz przeciwnie! Niczym zaworki doplywu wody do pralki Luna, ktore nie odkrecane ruscieja, uniemozliwiajac pranie calej rodzinie... efekt to smierdzaca familija pozbawiona checi do fantazjowania w swoich zasmierdnietych kubraczkach. Odkrecajmy nasze zaworki fantazji jak najczesciej ...nie baczac na szydercze \"ale z Ciebie czyscioszek i gogous\". Takim slowa powiedzmy zdecydowane (i przeamerykanizowane) Fak ju! (ale w polskim dialekcie :P). Reasumujac dziekuje za przeciagi łepetynkowe, oraz mam nadzieje na nadejscie prawdziwego cyklonu (bynajmniej nie kojazyc z niemieckim \"B\"). Pozdrawiam serdecznie :o)
Młody_15
13 września 2004, 19:17
a mozna i tak..:)
13 września 2004, 18:53
wlasnie, srony www, ktore moglyby mi pozwolic na wyrwanie sie z pisania notek i przeniesc to na pruderyjna kraine opowiesci, oparta na estetyce i kropka kom. naprawde nie lubie mowic, ze mam bloga. naleze do tych wrazliwcow ktorzy boja sie czyichs butow kierowanych podeszwa w strone geby, a geba w strone szufladki. nie chce byc buntownikiem, nie chce byc pieknie liryczna, nie chce nalezec do tego bagna blogowej inteligencyji opartej na wpisywaniu wlasnych nazwisk do wyszukiwarek, nie chce byc nikim kto z gory jest taki i siaki. chce tworzyc wlasny niezalezny styl, oczywiscie, chetnie dopadam nowy, nieliczny komentarz, ale nie kosztem jego nowosci, tylko sensem i jego prestizem. to nie ma byc uschniety kwiatek, przeterminowana szynka plastrowana, to ma byc sensowny w swej jakosci wlasny poglad ktory mi cos daje. a nie perfidne \'rozumiem\' od pani piny-kupa-kupa, naprawde wiecej daja mi twoje spostrzezenia nic tej chalastry i chaltury spod sopot trendy dwa tysiace cztery. liczba dwucyfrowa w komentarzach byla
lifesucks
13 września 2004, 18:52
To Ty Madziu do kościólka chodzisz?? no ładnie :) grzeczna dziewczynka... badz moim nauczycielem prosze prosze .. ja chce być grzeczna... ucz mnie :D pojde z Toba na dupy :D
Johnatan
13 września 2004, 18:20
U jeee.. tak tak .. steroeotyp tzw. studenckiego zycia krzywdzi co po niektorych :) Ogolniki to takie krzywdzace stworzonka :) Bo jak odniesc ten mit zawsze zapijaczonego i wyrywajacego dupy studenciny do tegoz osobnika. Ba! A co powiedziec o studenicie 3 roku teologi :) Pozdrawiam serdecznie :o) ...aa i ja bym sie tam nie przejmowal skomleniem o bardziej proste i konkretne przekazy ...bo blog to chyba nie projekt stworzony pod publike ...hę? W tymprzypadku mozna zastosowac kolejne wartosciowe powiedzenie niejakiego Wilqa z Opola : \"Dla kogo tego dla tego kogo\" :) A! I bynajmniej nie zamierzam kwestionowac Twojej niezalezonosci blogowej, ma sie rozumiec ! ;P Pozdrawiam ..raz kolejny :o)

Dodaj komentarz