sie 26 2004

mleko z czekolada


Komentarze: 19
nie rozmawiajac zyt dlugo z duchami przeszlosci, ni walczac niezmeczenie z kolcami ogrodzenia, zatrzymalam sie na noc u kostuchy.
Wyjela ciasteczka z pieca kaflowego. Rozlala mleko do kubkow, zabawrwiajac je kostka czekolady.
zasiadlysmy do stolu.
w rogu korytarza gral Glenn. Zdziwiona zwrocilam oczy w jego kierunku.
-smierc tez lubi jazz- odpowiedziala chwiejac sie nieostroznie na nodze taboretu.
lemuria : :
26 sierpnia 2004, 21:17
Smierc-jedyna przyjemnosc, ktorej nie mozna odczuc Homer zapraszma ponownie do mnie
pustka_nieba
26 sierpnia 2004, 21:17
och słodka Lorizzzzzz !!!! piękne !!!! a kostucha widać ma dobry gust, Glenn jest przecież mistrzem (ja też go uwielbiam ; jego i \"cały tan jazz\" ;)
26 sierpnia 2004, 20:44
też...śmierć lubi wszystko... wszystko pochłaniać..
26 sierpnia 2004, 20:06
Skąd pochodzi ten fragment? Niezwykły. Pozdrawiam...

Dodaj komentarz