mar 23 2004

jesli nie milosc, to co


Komentarze: 12
moja  milosc odeszla w ciemnych okularach, na wysokich obcasach.
w  tłumie obijajacym sie niezdarnie, krecila przewrotnie dzinsowa pupa.
piec lat mojego zycia spakowala w czarnego laptopa.
stojac naprzeciw mnie, wreczyla skrzynke pelna rozmwo, klotni, sexu, sniadan na balkonie, sluchania milesa davisa, tak glosno, ze sasiedzi dobijali sie godzinami do mieszkania i szeptow przed snem.
odwrocila sie na piecie
[OBY SIE PRZEWROCILA]
i  ruszula w czasoprzestrzen. widzialem jej zgrabne cialo, falujace w temperaturze 39 stopni.


KOSTKI!! jej kostki sa potwornie niesymetryczne. zupelnie do siebie nie pasuja.
jak moglem tego wczesniej nie zauwazyc?
przeciez nie moge kochac kobiety z rachitycznymi kostkami...


lemuria : :
indi
28 marca 2004, 21:35
Jeśli nie miłość, to... szczęście :)
26 marca 2004, 20:42
bo jak się kocha to się nie dostrzega wad ...
jakudlaty i ciastka
26 marca 2004, 12:44
a ja znowu zajadam orygnalne Digestive z czyms tam... i dlatego wlasnie wolne zwiazki choc moze niemoralne sa najskutecznijeszym srodkiem na milosc:D
26 marca 2004, 04:21
to wszystko przez to, że za szybko, kiedy ktos jest \"nasz\"...pasujemy i popadamy w rytynę...ehh
25 marca 2004, 22:06
Ale odkochać się to nie tak prosta sprawa, niestety nie wystarczy dostrzeżenie asymetrii kostek - a szkoda...
25 marca 2004, 17:18
a ja tu widzę wiele sensów. Póki ktoś kocha i jest obok jest ideałem, gdy odchodzi druga osoba zmienia sposób patrzenia na nią.
24 marca 2004, 21:40
słonecznik umie sie jednak dogrzebać do sensu mojego bezsensu :D
wiatru_szept
24 marca 2004, 18:27
Ale tak swoją drogą, to kostki chyba nie najważniejsze w tym wszystkim ?
24 marca 2004, 15:22
Może to tylko chwilowe zauroczenie...
A te kostki...pretekst, poszukiwanie dobrych stron rozstania, choćby nie wiadomo jak były błache. Pozornie tak jest łatwiej.
Pozdrawiam!
lifesucks
23 marca 2004, 17:44
Kostki.. heh one mogą byc niesymetryczne.. gorzej gdy by ta osoba miala cos innego nie symetrycznego... np uszy.. albo nie wiem co jeszcze.... heh jak bede zrywac z chlopakiem (czego nie planuje :) to powiem mu ze zrywam znim bo ma niesymetryczne kostki.. napewno nie bedzie zadawac pytan :) pozdrawiam i dzieki za komenta.. masz u mnie linka!
kochanica
23 marca 2004, 16:05
nie wierze ze nie uwielbiasz tych kostek!bedzie Ci bez nich smutno,ciekawe co Ty masz niesymetryczne Pozdrowka
23 marca 2004, 12:58
muszę dobrze obejrzeć swoje kostki, nim porzucę faceta :) Osobiście moim zdaniem to nie miłość lecz fascynacja.

Dodaj komentarz