miedzy wiosennym nieporzadkiem naruszajacym podwaliny mojego stanu zdrowia psychicznego, a ciaglym pytaniem o przyszlosc wwiercajacym sie gleboko w kolejne warstwy kory mozgowej, mlodej znawczyni kultury, postanawiam podzielic sie z WAMI, mna! smieszne to ale prawdziwe, ze czlowiek wzrokowcem jest. kazdy wiec wizerunek ksztaltuje nam rzeczywistosc, jak jezyk! zaprojektuje wiec WAM co nieco mnie!dla zobrazowania mojego zwiazku z pewnym duchowo pieknym czlowiekiem odsylam WAS, drogie dzieci w TO miejsce! sprawdziliscie? obaczcie teraz samego lorisa w pozycji obronnej OT ON! I jeszcze tworczosc mniej ambitna niz np."dama z lasiczka" PAZUR!A zakoncze sprzyja zniona moja polowo serducha, wiecej niz diamenty dla mnie znaczy ANUS! I oto macie obraz niewielki, z morza swiezo wydobytej muszelki! :]
aJaPytam:
Gdzież w świecie da się zauważyć jakiś podmiot metafizyczny? Powiadasz,że jest tu zupełnie jak z okiem i polem widzenia. Ale oka faktycznie NIE widzisz. I nic w POLU WIDZENIA nie pozwala wnosić, że widzi je jakieś oko...
zapraszam do mnie
Dodaj komentarz