kwi 16 2005

cos co moglo a niekoniecznie stalo sie


Komentarze: 15
Jakbyscie sie czuli gdyby pewnego suchego od lata poranka, stojac niewyraznie na werandzie, na lewym ramieniu usiadla wam biala papuga, obdarzona zaczepnym zoltym pioropuszem, zawieszonym nad czolem i w swoim dziwnym jezyku wyskrzeczala wiadomosc. Mrugajac raz po raz trzecia powieka i drepczac w miejscu, w poszukiwaniu dogodnej pozycji rzeklaby:
-Jest cos co musisz zrobic. Czeka cie spotkanie. Jesli dobrze sie zastanowisz, to moze nawet dojdziesz do wniosku, ze jestes na nie umowiony. Nie znajdziesz tej daty wpisanej w terminarz. To twoja swiadoma nieswiadomosc zaplanowala twoj dzisiejszy dzien w taki wlasnie sposob. Teraz nie jestes w stanie wplynac na to co stanie sie za chwile. Oto co musisz zrobic: jesli teraz zamkniesz oczy i dotkiniesz ksciukiem mojego dzioba przeniose cie na druga strone.Musisz byc bardzo uwazny i czujny, sluchac moich slow i w miare mozliwosci stosowac sie do moich wsazowek. Pamietaj ze sam podjales te decyzje i tylko ty jestes odpowiedzialny za to co sie teraz dzieje.
Dotknij mnie, przeniose cie do krainy umarlych. Smierc od rana nie moze sie Ciebie doczekac.
lemuria : :
27 kwietnia 2005, 19:34
ja bym dotknęła...
bez wachania... cóż
Dotyk_Anioła
27 kwietnia 2005, 09:52
Świadoma nieświadomość... Zastanwiam się ile mamy takich spotkać nie wpisanych w żaden terminarz w swoim życiu... Ile spotkań, na których nieświadomie byliśmy, albo które ominęliśmy...
Imię
27 kwietnia 2005, 07:21
KOMENTARZ...a Cóż to takie - KOMENTARZ...? :)
Do odpowiedzi,której nie można wyrazić,nie można jednako wyrazić pytania.
Wielka zagadka nie istnieje.
Jeżeli jakieś pytanie da się wogóle postawić, to można też na nie odpowiedzieć...
25 kwietnia 2005, 14:42
skąd wiesz, że kobieta?
24 kwietnia 2005, 10:36
podobno Śmierć to kobieta z cholerną klasą...
fury
23 kwietnia 2005, 17:27
bleee nie umiem pisać... j/w wybacz ciągły pośpiech
fuey
23 kwietnia 2005, 17:26
wstrętne ptaszysko, ale to tak na dzień dzisiejszy... ;)
poison.xp.pl
17 kwietnia 2005, 17:33
...a ja bym chciał mieć taką papugę - śmierć na życzenie
kaisaa.blog.pl
17 kwietnia 2005, 14:34
swiadoma nieswiadomosc...przez cale zycie niby swiadomi, a w ogole nieswiadomi...
mrowka [www.blogi.pl/blog.php?bl
16 kwietnia 2005, 18:15
ja najprawdopodobniej swoim sposobem zaczęłam bym wrzeszczeć i szczypać sie po ramieniu próbując się obudzić ;-)

PS: Dzieki za długiego i refleksyjnego komenta ;-)
Pushme
16 kwietnia 2005, 17:47
PopchnijMaq :> no wiesz :P niespodzewalabym się :) fajnie :D
Pushme
16 kwietnia 2005, 16:44
Wiesz co? jak każda inną Twoją notkę czytałam po parenaście razy żeby wreszcie ją zrozumiec, to tak ta notka została przeze mnie zrozumiana natychmiast za pierwsyzm przeczytaniem.. ale i tak nie wiem co napisać.. jest zrozumiała i nierozzumiala w jednym!! taki paradox.. ja poproszę o inny zestaw pytań :)
16 kwietnia 2005, 16:10
Świetna notka! Taka... Carrollowska... Jestem pod wrażeniem i będę tu częściej zaglądał. Tymczasem zapraszam do siebie! Pozdrawiam!Jeśli pozwolisz, to dodam Cię do linków
16 kwietnia 2005, 15:25
Jak? Oj czułabym sie bardzo niesympatycznie... Lato to nie pora roku na umieranie...
Nadzieja.
16 kwietnia 2005, 15:21
ojej zła papuga.. ja nie chce takiej życie za piękne jest !! :D

Dodaj komentarz