cze 04 2005

ogrod i ja


Komentarze: 10
odpowiedzialni za skladanie ofiar milosci wystap. powybijam sukinsynow.
kiedy wchodzilam do ogrodu jego brama witala mnie roznorodnoscia kwiatow i roslin, wszystko necilo i pachnialo, zapraszalo i wciagalo, by tylko zrobic ten pierwszy krok. wiedzialam o tym, wiedzialam tez, ze owy ogrod mial juz kiedys swoja pania i ze ciagle teskni za jej nagimi stopami przemierzajacymi miekkie trawy i pola pachnacych ziol miliony razy dziennie.
wiedzialam to wszystko, a jednak weszlam. teraz ogrod cierpi po raz kolejny, przysycha, brakuje mu slonca. a ja razem z nim, miast przycinac barwne krzewy, schowalam sie w bluszczu i milcze.
oboje pragniemy wrocic do zycia. pragniemy moze nawet wrocic don razem, ale nijak nam sie nie udaje.
A JA TAK BARDZO PRAGNE
lemuria : :
znasz mnie
30 sierpnia 2005, 13:55
Gdy do snu tulę poduszkę
I zapach
I szept
Gdy marzenia falą nienawiści zasnute
To przez ten zapach
To przez ten szept
Zbliżam się do siebie
I jak nigdy
Wyraźnie
Zbliżam się do słów
Do ich najprostszych znaczeń
Zbliżam się do urwiska by stanąć na skale
By poczuć prawdziwy zapach
By usłyszeć ten słodki szept.
znasz mnie
30 sierpnia 2005, 13:51
sama wiesz co znaczy byc nisko
niemal dotykac dusza wszystkich smutkow swiata
sama wiesz co znaczy byc tak daleko od samego siebie
od rzeczy ktore zawsze trzymaly na powierzchni
wiesz ze czasem sa mysli ze slonce juz nie zaswieci
ze dla ciebie nie wstanie
ze liczy sie tylko krawedz
ze liczy sie tylko oderwanie
skok w nieznane
na drugoa strone
i wiesz ze wtedy poczujesz sie inaczej
ze bedziesz jedyna osoba na swieci
i to ci wystarczy
07 czerwca 2005, 17:32
ostatnio moj znajomy rozstal sie z miloscia swojego zycia z powodow (jak to okreslil) \"zdroworosadkowych\" - pieprzenie ! nie ma takich powodow !!! jesli dwoje ludzi sie kocha i jest im razem dobrze to dlaczego nie moga byc razem.... ????!!!!! wiesz co mu odpowiedzialam ? - \"zycie nie jest takie skomplikowane jak myslisz\" :) powodzenia !
Pushme
06 czerwca 2005, 13:03
o=i :D
Pushme
06 czerwca 2005, 13:02
Madzia.. cholero Ty... jak pragniesz to zrob wszystko zeby wam sie udało... nie mozna z tego tak łatwo zrezygnować... zobacz ile ja mialam kryzysów w zwiaku..a teraz.. mmmm... wystrczy popatrzec na notki..
Dacie rade.. wystrczy chciec.. o kochac..
06 czerwca 2005, 12:30
jejku.. ale nie wystarczy pragnąć, trzeba troszeczkę podziałać i będzie okaj :P
kati:)
05 czerwca 2005, 20:28
wsłuchaj się w ciszę i przyjrzyj się naturze...tam jest większość rozwiązań...
05 czerwca 2005, 12:48
smutne... ale prawdziwe
04 czerwca 2005, 21:28
re re re ;-) ok będę trzymać... nie wiem czy się rzucać na to zdawanie matury, bo podobno testy wewnętrzne na wzornictwo krążą te same od kilku lat, co nie znaczy, że i tak bym się nie uczyła... swoją drogą Twoja notka jest tak niesamowicie piękna, jak smutna; miłość utrzymywana przy życiu pragnieniem, wysychająca. to tak cholernie boli. chociaż może dzięki pragnieniu i cierpliwości będzie lepiej...?
04 czerwca 2005, 16:50
re: a wiesz, że mam w planie zdawanie historii sztuki? bo chciałabym iść na wzornictwo... nie trać nadziei, kiedy masz egzamin? będę kciuki trzymać :>

Dodaj komentarz